Zwrot nadpłaty przekazem pocztowym może kosztować podatnika nawet kilkadziesiąt złotych
Osoby, które spodziewają się od fiskusa zwrotu podatku, ale nie podały urzędowi skarbowemu numeru konta lub nie poinformowały w rocznym PIT, że odbiorą nadpłatę osobiście w kasie urzędu, otrzymają ją pocztą. Niestety, pomniejszoną o koszty przekazu, które mogą sięgać nawet kilkudziesięciu złotych.
Osoby, które spodziewają się zwrotu nadpłaty od fiskusa, czyli kwoty nadpłaconego podatku, mogą same zdecydować, w jaki sposób ją otrzymają: na konto, przekazem pocztowym czy też stawiając się w kasie urzędu skarbowego osobiście.
Zwrot na konto
To najprostszy i nie wiążący się z dodatkowymi kosztami sposób na otrzymanie nadpłaty od fiskusa, szczególnie dla osób, które już wcześniej poinformowały urząd skarbowy, że chcą otrzymać zwrot w takiej formie, podając numer swojego konta w formularzu ZAP-3 (przedsiębiorcy za pomocą formularza CEIDG-1). W takiej sytuacji urząd skarbowy automatycznie przekaże nadpłatę na wskazane konto nawet wtedy, gdy stosowny formularz złożyliśmy kilka lat temu (dla przypomnienia - wcześniej podatników nieprowadzących działalności gospodarczej obowiązywał formularz aktualizacyjny NIP-3, który od stycznia 2012 r. został zastąpiony właśnie przez ZAP-3), pod warunkiem oczywiście, że w międzyczasie nie poinformowaliśmy fiskusa o rezygnacji z takiego rozwiązania.
Formularz aktualizacyjny ZAP-3 przeznaczony jest dla osób spełniających łącznie poniższe kryteria:
|
Osoby, które nie poinformowały dotąd fiskusa o numerze swojego konta, a zdecydują, że chcą otrzymać nadpłatę na konto, mogą złożyć formularz ZAP-3 w każdej chwili. Muszą jednak w takiej sytuacji skontaktować się ze swoim urzędem skarbowym i upewnić, że zwrot nie jest już realizowany. Podobnie jest w przypadku osób, które co prawda poinformowały urząd o numerze konta, ale zmieniły go na inny. W takiej sytuacji należy również złożyć formularz ZAP-3 i wpisać w nim nowy numer. ZAP-3 trzeba także wypełnić, gdy zamierzamy zrezygnować ze zwrotu na konto, zaznaczając w nim kwadrat z napisem „rezygnacja” w polu dotyczącym rachunku bankowego.
Zwrot za pomocą przekazu pocztowego
To opcja, która w przypadku dużych zwrotów podatku może sporo kosztować – podatnik jest bowiem obciążany kosztami przekazu pocztowego, które wynoszą 1% kwoty przekazu plus 5,20 zł. Oznacza to, że przy zwrotach wynoszących kilka tysięcy złotych (na taki zwrot może liczyć wielodzietna rodzina, która skorzystała z ulgi prorodzinnej, dzięki czemu mogła odliczyć od podatku ponad tysiąc złotych za każde dziecko) opłata za przekaz sięgnie kilkudziesięciu złotych. Urząd skarbowy skorzysta z przekazu pocztowego, gdy nie będzie znać naszego numeru konta lub gdy zrezygnujemy za pomocą ZAP-3 z przelewu na konto.
Osobisty odbiór w kasie urzędu
To sposób na odbiór nadpłaty, który – podobnie jak przelew – również nic nie kosztuje, tyle że wymaga od nas kolejnej wizyty w urzędzie skarbowym. Aby z niego skorzystać, trzeba o tym poinformować fiskusa w zeznaniu rocznym, w części formularza pod nazwą „Informacje uzupełniające”. Jeśli ktoś dopiero teraz uzna, że właśnie odbiór osobisty jest dla niego najlepszym rozwiązaniem, może poinformować o tym urząd skarbowy za pomocą korekty zeznania. W takiej sytuacji trzeba jednak skontaktować się z urzędem skarbowym i sprawdzić, czy nadpłata nie jest już realizowana za pomocą wybranego wcześniej przelewu bankowego bądź przekazu pocztowego.
Uwaga, jeśli kwota nadpłaty nie przekracza 8,80 zł, urząd nie będzie jej przesyłał, tylko zaliczy ją na poczet przyszłych zobowiązań podatkowych lub – jeśli mamy długi wobec fiskusa – przekaże ją na pokrycie części zaległości podatkowych. Mamy co prawda możliwość wystąpienia o jej zwrot, ale tak małą kwotę odbierzemy tylko w kasie urzędu.
Agata Szymborska-Sutton, Tax Care
Taxcare.pl